Malownicze pasma gór Beskidu Śląskiego to idealna sceneria dla zakochanych. Joanna i Błażej uwielbiają górskie krajobrazy, dlatego ich przyjęcie weselne odbyło się z dala od zgiełku miasta w drewnianej chacie. Jak wyglądały przygotowania oraz czy warto zdecydować się na klimatyczne wesele w górach? Poznajcie historię z niezapomnianej uroczystości.
Klimatyczne wesele w górach
Jak przystało na tradycyjne polskie wesele w górach, nie zabrakło emocji. Podczas przygotowań dom Asi odwiedzili przyjaciele, a później pojawiła się najbliższa rodzina. Wszystkim towarzyszyły radość, ekscytacja i wzruszenie.
Następnie nadszedł jeden z najtrudniejszych i emocjonalnych momentów. Rodzina Państwa Młodych, przed wyjazdem do kościoła, udzieliła parze błogosławieństwa. Były łzy, ale i uśmiechy na twarzach gości.
Ceremonia ślubna odbyła się w Kościele Rzymskokatolickim Michała Archanioła w Goleszowie. Świątynia wewnątrz była przystrojona – przy ołtarzu stały w wazonie kwiaty, a ławki ozdobiono białym tiulem i wstążką. Zadbano o najmniejszy szczegół.
GOŚCINIEC SZUMNY- IDEALNE MIEJSCE NA WESELE W GÓRACH
Joanna i Błażej zdradzili mi, że od początku marzyli o przyjęciu z góralskim akcentem pośród natury. Ich marzenie się spełniło, a ja miałem okazję poznać nową przestrzeń i przyjrzeć się otoczeniu wokół obiektu. Zobaczyłem cudne miejsce znajdujące się na skraju lasu oraz salę w stylu rustykalnym.
Pomieszczenie pomieściło około 100 osób, biesiadnicy byli zachwyceni przygotowanymi daniami, kelnerzy świetnie zdali egzamin z obsługi gości. Dzięki luźnej atmosferze zaproszone osoby bawiły się do białego rana.
Gościniec szumny to wspaniały lokal na wesele w górach. Nawet jeśli nie jesteście z Podhala, a jednocześnie pragniecie udać się w magiczną podróż do świata przyśpiewek i regionalnych przysmaków, to tam z pewnością poczujecie się jak u siebie.
ZDJĘCIA I WESELE W GÓRACH
Najpiękniejsze momenty są ulotne, dlatego staram się być wszędzie i tworzyć ze zdjęć niezapomniane historie. W zbiorze fotografii pojawiły się wspomnienia z romantycznego pierwszego tańca, podziękowań dla mamy i taty, zabawnych oczepin oraz szaleństwa na parkiecie.
Warto dodać, że w dniu wesela było bardzo gorąco, jednak udało się zrealizować krótką sesję zdjęciową w plenerze. Asia i Błażej okazali się świetnymi modelami. Bardzo dobrze czuli się przed obiektywem, a efektem tego są naturalne, spontaniczne ujęcia.
Jak oceniam wesele w górach? To bez wątpienia bardzo dobra alternatywa dla klasycznego modelu uroczystości, z której każda para może skorzystać. Wystarczy tylko otworzyć umysł i być kreatywnym.
