Byliście kiedyś w Lanckoronie? Jeśli nie, to koniecznie musicie tą miejscowość odwiedzić.
Jak tam najlepiej trafić? Jadąc z Krakowa na Papieskie kremówki do Wadowic, nie możecie pominąć skrętu na Lanckoronę. A jak już się tam znajdziecie, to uwierzcie mi… być może nie dojedziecie do Wadowic na kremówki 🙂
Malownicza miejscowość położona jest ok 30 km na południe od Krakowa. To idealne miejsce na weekendowe wypady, a nawet w tygodniu po pracy na szybką kawę do Arka Cafe. Polecam zdecydowanie ! Ponoć Lanckorona to miejscowość artystów. Patrząc na otaczający ją krajobraz, wcale się nie dziwię. Rynek położony na górce, otoczony starymi drewnianymi chatami w różnych kolorach. Po prostu, przyjeżdżacie tam i zapominacie o hałasie wielkiego miasta. Pisałem już, że zdecydowanie polecam? 😉
Moja przyszła Para Młoda postanowiła spróbować swoich sił przed moim obiektywem, po to by w dniu ślubu czuć się bardziej swobodnie i komfortowo. Pamiętajcie, seja narzeczeńska to świetna pamiątka! Poza tym, że pozwoli Wam poznać bliżej Waszego fotografa ślubnego i sposób jego pracy, to również dzięki temu stworzycie piękną pamiątkę w postaci zdjęć z sesji narzeczeńskiej, które możecie wykorzystać jak np. prezent dla rodziców. Na taką sesję zdecydowali się właśnie Ola z Mariuszem.
Zazwyczaj jest tak, że szukamy pięknych miejsc na nasze sesje narzeczeńskie. Chcemy by te miejsca były na tyle wyjątkowe, by przywoływały miłe wspomnienia przez całe życie. Dlatego z Olą i Mariuszem, przez kilka tygodni szukaliśmy odpowiedniego miejsca. Miejsca, które pozwoli na przedstawienie wyjątkowej historii przyszłej Pary Młodej. I w końcu pisze do mnie Ola: „Rafał a co powiesz na Lanckoronę?” Nie musiałem się długo zastanawiać: „TAK!!” uwielbiam tam być. Umówiliśmy się na miejscu w słoneczny i ciepły dzień, oczywiście przekonani, że pewnie nie będzie zbyt wielu turystów i zwiedzających. Niestety! Zaskoczyły nas nieoczekiwane tłumy! Ajj… popatrzyliśmy po sobie i poszliśmy szukać jakiegoś spokojnego miejsca, by móc zacząć tworzyć historię Oli i Mariusza. Aaa… zapomniałem napisać, że towarzyszył nam ich pieseł 🙂 ale jak on się nazywał…? Tadzik, Tedzik? Jakoś tak 🙂 uwielbiam psy, a tym bardziej uwielbiam psy na sesjach par 🙂
Cookie | Czas trwania | Opis |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 miesięcy | Ten plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę RODO Cookie Consent. Plik cookie służy do przechowywania zgody użytkownika na pliki cookie w kategorii „Analityka”. |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 miesięcy | Plik cookie jest ustawiany przez zgodę na pliki cookie RODO, aby rejestrować zgodę użytkownika na pliki cookie w kategorii „Funkcjonalne”. |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 miesięcy | Ten plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę RODO Cookie Consent. Pliki cookie służą do przechowywania zgody użytkownika na pliki cookie w kategorii „Niezbędne”. |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 miesięcy | Ten plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę RODO Cookie Consent. Plik cookie służy do przechowywania zgody użytkownika na pliki cookie w kategorii „Inne”. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 miesięcy | Ten plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę RODO Cookie Consent. Plik cookie służy do przechowywania zgody użytkownika na pliki cookie w kategorii „Wydajność”. |
viewed_cookie_policy | 11 miesięcy | Plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę RODO Cookie Consent i służy do przechowywania informacji, czy użytkownik wyraził zgodę na korzystanie z plików cookie. Nie przechowuje żadnych danych osobowych. |